Milner: Vieira wykonuje fantastyczną pracę
Czas spędzony przez Jamesa Milnera jako kolega z drużyny Patricka Vieiry oznacza, że doskonale zdaje on sobie sprawę z tego, jak ciężki test czeka Liverpool podczas spotkania z Crystal Palace.
Pomocnik dzielił szatnię z menedżerem Orłów i weteranem Premier League w sezonie 2010/11 w Manchesterze City.
We wrześniu The Reds odnieśli zwycięstwo 3:0 na Anfield nad drużyną Vieiry dzięki bramkom Sadio Mané, Mohameda Salaha i Naby'ego Keïty, a Milner spodziewa się kolejnej zaciętej rywalizacji na Selhurst Park w niedzielę.
- Po meczu u siebie wiemy, jak dobrze Pat wprowadził ich do gry. Myślę, że świetnie sobie tam poradzi - powiedział wicekapitan w rozmowie z Premier League Productions.
- Oczywiście miałem szczęście grać z Patrickiem w Manchesterze City, wiem jakim był wyjątkowym zawodnikiem. Jego mentalność jest świetna, rozmowa z nim po meczu u siebie i poznanie jego pomysłów, pokazały mi, co stara się wprowadzić do klubu.
- Patrzysz na ich sezon do tej pory, kilka wyników, które mieli, gdzie stracili punkty pod koniec meczu i mieli trochę pecha, myślę, że robi tam fantastyczną robotę i będzie to kontynuować. Miejmy jednak nadzieję, że w weekend nie pójdzie mu za dobrze.
- Ważne jest, by zakończyć w dobrym stylu, potem mamy przerwę, więc zawsze ważne jest, aby zamknąć serię spotkań przed przerwą dobrym wynikiem.
- Ważne jest, to, że mamy taką możliwość, ale to będzie trudny mecz i tak jak powiedziałem, mają kilku dobrych graczy, oni grają dobrze i są pełni pewności siebie.
Zwycięstwo nad Brentford w miniony weekend pozwoliło drużynie Jürgena Kloppa wspiąć się na drugie miejsce w tabeli Premier League.
- Tabela może wyglądać obiecująco, bo mamy zaległe mecze, ale wciąż musimy je wygrać.
- Ale dla nas zawsze wygląda to tak samo, wiemy, że to ważne, jest dużo spotkań do zagrania i musimy się po prostu skupić na sobie. Ważne jest, abyśmy nie dali się wciągnąć w dyskusje innych ludzi, tego, co się dzieje i jak dobrze gra City.
- Wiemy, jak dobrzy są, widzieliśmy to w ciągu ostatnich kilku lat, mieliśmy 97 punktów i nie wygraliśmy ligi. Wiemy więc, jak dobrzy są i jak dobrym trzeba być, by ich powstrzymać.
- Ale wszystko, co możemy zrobić, to kontrolować nasze mecze i zdobywać punkty, kiedy mamy na to szanse. Ważne jest, abyśmy nie przejmowali się zbytnio ich poczynaniami, wyznaczali sobie cele z meczu na mecz, starali się gromadzić punkty i wywierać na nich presję.
- Są zespołem najwyższej klasy, wiemy o tym, ale wiemy, że my również możemy nim być i wiemy, że jesteśmy w stanie zapewnić sobie długą passę zwycięstw. Dlatego ważne jest, abyśmy skoncentrowali się na samych sobie i na niczym więcej.
Komentarze (0)